Przyznam że sztuczka była bardzo imponująca. Spojrzałam na zegarek na ręku, pozostało dwadzieścia minut do rozpoczęcia lekcji.
-Wracajmy, pewnie jesteś głodny.
-Tak, to prawda.- zawołałam Night która zdążyła wejść do jeziora i ruszyliśmy w stronę akademii. Zaprowadziłam Nathaniela do stołówki. Było już tam mnóstwo osób wraz ze swoimi smokami.
-Pierwszą mamy historię, sala ma numer 6.- poinformowałam go i odeszłam. Ruszyłam do swojego pokoju po potrzebne rzeczy. Night jak zawsze radośnie biegła obok mnie. Korytarze w Nightwood były szerokie i bardzo wysokie aby nawet największe smoki mogły się tu zmieścić. Przed pierwszą lekcją były przepełnione radosnym gwarem uczniów i pomrukami ich smoków. Gdy już wszystko wzięłam ruszyłam do wyjścia z akademii. Night wybiegła na podwórku i zaczęła ganiać za innymi smokami. Ruszyłam pod sale by tam spokojnie zaczekać na dzwonek.
<Nathaniel?>
sobota, 3 października 2015
piątek, 2 października 2015
niedziela, 27 września 2015
Od Nathaniela c.d Kiary
Ten dyruś jest jakiś dziwny i zadaje naprawdę głupie pytania. Załawtwiłem książki i wyszedłem razem z Kiarą do Sanda i jej smoka. Sand chyba już się zmęczył, ale jak mnie zobaczył od razu wróciła mu energia. Skoczył na mnie, że zrobiłem kilka kroków w tył
- Sand wejdź - posłusznie mnie puścił i poszliśmy na spacer razem z Kiarą i jej smoczycą Night. Sand pozostawiał co pewiem czas piasek otrzepując się co chwila. Pojawiliśmy się nad jeziorem
- Pokaże ci coś - powiedziałem
- Sand piach - powiedziałem Sand stracił ogon który zmienił się w piasek
- Do wody - powiedziałem zaczął skakać po wodzie tracąc powoli swoje ciało
- Co ty robisz? - spytała trochę zła Kiara. Sand zniknął
- Sand! - krzyknąłem, a Sand pojawił się z pozostawianego piasku
<Kiara?>
- Sand wejdź - posłusznie mnie puścił i poszliśmy na spacer razem z Kiarą i jej smoczycą Night. Sand pozostawiał co pewiem czas piasek otrzepując się co chwila. Pojawiliśmy się nad jeziorem
- Pokaże ci coś - powiedziałem
- Sand piach - powiedziałem Sand stracił ogon który zmienił się w piasek
- Do wody - powiedziałem zaczął skakać po wodzie tracąc powoli swoje ciało
- Co ty robisz? - spytała trochę zła Kiara. Sand zniknął
- Sand! - krzyknąłem, a Sand pojawił się z pozostawianego piasku
<Kiara?>
sobota, 26 września 2015
Od Kiary cd. Nathaniela
Wstałam rano, a raczej ktoś mnie obudził. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam nad sobą czrany pysk uśmiechniętej Night.
-Złaź ze mnie.- burknęłam. Smok posłusznie zszedł z mojego łóżka. Spojrzałam ma zegarek, była dopiero szósta.
-Night zajęcia mam na ósmą.- jęknęłam. Smok mruknął i wystawił język. Szybko przebrałam się i zeszłam do stołówki. Wzięłam kanapki dla siebie i kilka kawałków mięsa dla smoczycy. Po skończonym śniadaniu wyszłam na dwór, ruszyłam do stajni dla smoków. Nałożyłam siodło dla Night i wyszłam przed akademię. Na skraju lasu zobaczyłam jakąś postać ze smokiem. Podeślij do nas a moja smoczyca zaczęła radośnie skakać w koło małego smoka.
-Witam.- przywitał się chłopak.
-Witaj, nigdy cię tu nie widziałam.
-Bo ja tu nigdy wcześniej nie byłem. Co to za miejsce?
-Akademia Nightwood, dla ludzi ze smokami.
-A mógłbym tu dołączyć?
-Pewnie.- machnełam ręką i weszłam przez bramę na teren akademii. Gdy chłopak załatwił wszytskie formalności z dyrektorem. Ruszyłam w stronę biblioteki.
-Tam dostaniesz książki, a tak wogule jestem Kiara.
-Ja jestem Nathaniel.
-Miło.
<Natchaniel?>
-Złaź ze mnie.- burknęłam. Smok posłusznie zszedł z mojego łóżka. Spojrzałam ma zegarek, była dopiero szósta.
-Night zajęcia mam na ósmą.- jęknęłam. Smok mruknął i wystawił język. Szybko przebrałam się i zeszłam do stołówki. Wzięłam kanapki dla siebie i kilka kawałków mięsa dla smoczycy. Po skończonym śniadaniu wyszłam na dwór, ruszyłam do stajni dla smoków. Nałożyłam siodło dla Night i wyszłam przed akademię. Na skraju lasu zobaczyłam jakąś postać ze smokiem. Podeślij do nas a moja smoczyca zaczęła radośnie skakać w koło małego smoka.
-Witam.- przywitał się chłopak.
-Witaj, nigdy cię tu nie widziałam.
-Bo ja tu nigdy wcześniej nie byłem. Co to za miejsce?
-Akademia Nightwood, dla ludzi ze smokami.
-A mógłbym tu dołączyć?
-Pewnie.- machnełam ręką i weszłam przez bramę na teren akademii. Gdy chłopak załatwił wszytskie formalności z dyrektorem. Ruszyłam w stronę biblioteki.
-Tam dostaniesz książki, a tak wogule jestem Kiara.
-Ja jestem Nathaniel.
-Miło.
<Natchaniel?>
Od Nathaniela
Szare niebo towarzyszyło przy tej wyprawię mnie i Sandowi, który dotrzymywał mi równego kroku. Chmura burzowa nadwyraz szybko zaczęła zbliżać się ku nam, skręciliśmy w gęsty las. Sand położył się przy drzewie, a ja wyciągnąłem butelkę wody, którą dałem połowę do picia smoku, który zaczął łapczywie pić. Położyłem się obok jaszczura i zasnąłem myśląc, że znajde swoje miejsce.
Obudziły mnie ciche ryczenia smoka, które blisko było z głosem pisklaka, którym moim zdaniem był Sand. Od razu wstałem, Sand zaczął mnie ciągnąć w głąb lasu
- Ej mały mogę iść sam - zaśmiałem się z Sanda, który skakał jak mały źrebak. Doszliśmy do jakiegoś wielkiego zamku gdzie przed nim znajdował się czarny smok chyba ze swą właścicielką. Sand wyprostował się, udając większego, ale i tak nie był wyższy od pewno tej dziewczyny. Podeszliśmy bliżej, a smok zaczął się eksponować
- Witam - przywitałem się, dziewczyna była niższa ode mnie pewno jak każda dziewczyna.
<Kiara?>
Obudziły mnie ciche ryczenia smoka, które blisko było z głosem pisklaka, którym moim zdaniem był Sand. Od razu wstałem, Sand zaczął mnie ciągnąć w głąb lasu
- Ej mały mogę iść sam - zaśmiałem się z Sanda, który skakał jak mały źrebak. Doszliśmy do jakiegoś wielkiego zamku gdzie przed nim znajdował się czarny smok chyba ze swą właścicielką. Sand wyprostował się, udając większego, ale i tak nie był wyższy od pewno tej dziewczyny. Podeszliśmy bliżej, a smok zaczął się eksponować
- Witam - przywitałem się, dziewczyna była niższa ode mnie pewno jak każda dziewczyna.
<Kiara?>
piątek, 25 września 2015
piątek, 18 września 2015
Otwarty na nowo ^^
Blog zostaje na nowo otwarty ^^. Zapraszam do dołączenia :D. Oczywiście cały czas będzie się rozwijał ;).
Subskrybuj:
Posty (Atom)